Zapewne słyszałeś już o tym, że frankowicze mogą unieważnić lub odfrankowić swoje umowy. W końcu większość z nich zawierała klauzule niezgodne z Polskim prawem. Z tego względu frankowicze mogą ubiegać się o zwrot bezprawnie pobranych od nich rat kredytowych. Jednak, czy mogą otrzymać coś jeszcze? Na przykład odszkodowania?
Różnice pomiędzy kwotą roszczenia a dodatkowym odszkodowaniem
Tak, dobrze zrozumiałeś. Zwrot pieniędzy za nieważność umowy kredytowej nie jest tym samym co odszkodowanie. Ta pierwsza kwota jest zwrotem roszczenia pobranego przez bank. Czym różni się ona od odszkodowania? Banki, które dawały kredyty frankowe, działały w sposób sprzeczny z zasadami moralności publicznej. Innymi słowy, banki nieuczciwie pobierały płatności od swoich kredytobiorców. Z tego względu owi kredytobiorcy mogą starać się o dodatkowe odszkodowanie i zadośćuczynienie. W tym celu należy wykazać jaką odpowiedzialność wobec frankowicza ponosi dany bank.
Odpowiedzialność kontraktowa, a deliktowa
Istnieją dwa rodzaje odpowiedzialności dłużnika – kontraktowa i deliktowa. Odpowiedzialność kontraktowa wiąże się z tym, że dłużnik nie wykonał lub niepoprawnie wykonał swoje zobowiązanie. W tym przypadku istnieje jednak pewien problem. Jeżeli frankowicz zechciałby powołać swoje roszczenia odszkodowawcze o odpowiedzialność kontraktową, musiałby przyznać, że sama umowa frankowa jest ważna, tylko nieprawidłowo wykonana. A jak powszechnie wiadomo, obecnie większość umów frankowych jest unieważniania, więc owe roszczenia nie znalazłyby uzasadnienia. Jak sytuacja wygląda w przypadku odpowiedzialności deliktowej?
Zapis zamieszczony w artykule 415 Kodeksu cywilnego podkreśla, że ten, kto wyrządził ze swojej winy szkodę drugiemu, jest zobowiązany do naprawienia tejże szkody. Jeżeli frankowicz chciałby roszczyć odpowiedzialność odszkodowawczą o ten zapis, musiałby zadbać o udowodnienie kilku kwestii. Po pierwsze, musiałby wykazać, że czyn, który wywołał daną szkodę, jest niezgodny z obowiązującym porządkiem prawnym. Co więcej, poza udowodnieniem wystąpienia szkód musiałby również wyznaczyć ich wysokość oraz związek pomiędzy czynem a powstałymi szkodami.
O jakich szkodach mowa?
Spora część osób, które zaciągnęły kredyty frankowe, zmaga się z nimi do tej pory. Jak się pewnie domyślasz, ciągłe zmiany kursu franka szwajcarskiego i pobieranie ogromnych rat od frankowiczów nie wiążą się z niczym przyjemnym. Wręcz przeciwnie. Cała ta sytuacja jest niezwykle stresująca. Ciągły, długotrwały stres natomiast bardzo szkodliwie odbija się na zdrowiu. Prowadzi on na przykład do depresji, nerwicy i chorób hormonalnych. Co więcej, osoba odczuwająca ogromny stres w swoim życiu ma również problemy ze snem, a brak prawidłowego odpoczynku przekłada się na przykład na problemy z koncentracją. Jak taka osoba ma się skupić na wykonywaniu swojej pracy? Byłoby to niezwykle trudne, prawa? Z tego właśnie względu wielu frankowiczów traciło swoje prace. A to tym bardziej nie pomagało ich zestresowaniu. Utrata pracy dodatkowo przyczyniała się do jeszcze większych problemów finansowych, rodzinnych, a nawet prowadziła do rozwodów.
Można bez problemu zauważyć, że cała sytuacja pogarszała nie tylko zdrowie psychiczne i fizyczne frankowiczów, ale także obniżała ich standard życia. Z tego względu mogą oni ubiegać się o odszkodowania, a także zadośćuczynienia od banków. Muszą jednak udowodnić wystąpienie tych szkód. W tym celu do składanej dokumentacji mogą dołączyć zaświadczenie lekarskie lub dokumenty rozwodowe.
Odszkodowanie, a zadośćuczynienie
Kolejną kwestią, którą powinniśmy poruszyć, jest różnica pomiędzy odszkodowaniem i zadośćuczynieniem. O odszkodowanie frankowicz może ubiegać się, jeżeli czyn banku spowodował szkody majątkowe lub inne szkody, które da się obliczyć. Innymi słowy, szkody te muszą mieć charakter wymierny. W przypadku zadośćuczynienia odnosimy się do szkód niemajątkowych, czyli na przykład negatywnych przeżyć psychicznych związanych z całą zaistniałą sytuacją.
O czym warto pamiętać?
Jeżeli frankowicz jest w stanie wykazać związek pomiędzy czynami banku a zaistniałymi szkodami, ma szansę na to, by otrzymać odszkodowanie lub zadośćuczynienie. Powinien jednak pamiętać, że swoje roszczenia musi poprzeć o konkretne dowody. Dobrym wyborem będzie zdecydowanie się na pomoc doświadczonego prawnika. Pomoże on nie tylko z ustaleniem, czy dany frankowicz ma szansę na odszkodowanie, ale również z przygotowaniem frankowicza do całego procesu. Jego pomoc może okazać się niezbędna do wygrania danej sprawy.