To, że frankowicz powinien pozwać bank, nie stanowi wątpliwości. Jest to jedyny sposób na to, by odzyskał pieniądze i unieważnił swoją umowę frankową. Jednakże frankowicz może działać indywidualnie lub zbiorowo. Która z tych opcji jest dla niego korzystniejsza?

Pozew indywidualny

Indywidualny pozew jest klasycznym pozwem o zapłatę. Frankowicz, który składa takowy pozew, jest oczywiście jego inicjatorem, czyli stroną powodową. Pozwanym jest natomiast bank, który udzielił mu umowy frankowej. W tej sytuacji to strona powodowa musi pokryć koszty związane z wniesieniem sprawy do sądu.

Działanie w pojedynkę jest jednak bardzo wymagające. Frankowicz musi bardzo zaangażować się w swoją sprawę i pilnować wszystkiego na własną rękę. Będzie również zobowiązany do tego, by zeznawać w sądzie, a to wiąże się ze sporym stresem. Aby ułatwić sobie wiele kwestii, może oczywiście poprosić o pomoc doświadczonego prawnika. Profesjonalista będzie wiedział, co należy robić i ułatwi całą sprawę. W taki sposób frankowicz znacznie zwiększy swoje szanse na wygraną. Co więcej, należy również pamiętać o tym, że jeżeli wygra daną sprawę, wszelkie jej koszty zostaną mu zwrócone.

Pozew zbiorowy

Frankowicz może również zdecydować się na uczestniczenie w pozwie zbiorowym. Aby złożyć pozew tego typu, należy zebrać grupę przynajmniej 10 osób. Osoby te muszą posiadać identyczne roszczenia. Co więcej, roszczenia te muszą opierać się o tę samą podstawę faktyczną. Kolejnym wymaganym elementem jest to, że cała grupa musi ujednolicić kwoty swoich roszczeń. Z tego powodu frankowicze nie mają możliwości odzyskania niezależnie pobranych rat. W końcu rata każdego z nich była odmienna. Frankowicz, który chce owe raty odzyskać i tak będzie musiał złożyć samodzielny pozew.

Taka grupa musi również wybrać swojego reprezentanta. To właśnie on będzie osobą, która wytoczy dane powództwo. Należy wiedzieć, że w tym przypadku sąd nie bierze pod uwagę okoliczności, w jakich umowy zostały zawarte. Z tego powodu wygranie tego typu spraw jest bardzo utrudnione.

Kolejną różnicą jest to, że postępowanie zbiorowe składa się z kilku faz. Wynika to z tego, że na samym początku sąd musi rozstrzygnąć, czy dana sprawa może w ogóle odbywać się w sposób grupowy. Jeżeli jego decyzja będzie odmowna, odrzuci pozew. Natomiast, jeżeli sąd zaakceptuje pozew grupowy, wyda wtedy postanowienie o takowe rozpoznanie danej sprawy. Następnie bank poinformuje, które osoby z danej grupy, mogą być objęte danym powództwem. Warto również wspomnieć, że podczas trwania tych etapów bank może również skorzystać z prawa zażalenia. Jeśli się na nie zdecyduje, znacznie przedłuży czas trwania całej sprawy. Jak się pewnie domyślasz, banki bardzo często i chętnie korzystają z tej opcji. Liczą po prostu na to, że frankowicze stracą nadzieje na wygraną i wycofają swoje skargi.

Który z nich frankowicz powinien wybrać?

Teraz wiesz już, jakie są różnice między pozwem indywidualnym a zbiorowym. Na który z nich frankowicz powinien się zdecydować? Jeżeli zależy mu na czasie, powinien brać pod uwagę to, że pozwy grupowe trwają znacznie dłużej, niż te indywidualne. Niektóre pozwy grupowe w sprawie umów frankowych do tej pory nie uległy rozstrzygnięciu, mimo że zostały złożone nawet 6 lat temu! W porównaniu do przeciętnego czasu trwania procesu indywidualnego różnica jest spora. Taki proces trwa zazwyczaj od roku do 3 lat.

Prawdopodobnie słyszałeś również o głośnej sprawie pozwu grupowego z końca 2018 roku. Podczas niej mBank wygrał sprawę pomiędzy nim, a ponad 1700 frankowiczów. Zgadza się, to ten sam mBank, który wszyscy wymieniają jako bank, z którym łatwo wygrać tego typu sprawy. Jak widać nie zawsze.

Opisane powyżej kwestie powinny zachęcić do wyboru pozwu indywidualnego. Należy pamiętać, że składając taki pozew, frankowicz jest jedną ze stron postępowania. Z tego względu będzie otrzymywał wszelkie informacje na bieżąco. Innymi słowy, da mu to większy wgląd w całą sprawę.